Nie ma wątpliwości...
Psy i koty różnią się od siebie diametralnie.
Osobiście, mimo że miałam dwa najkochańsze psy, to jednak koty, których kiedyś nie lubiłam, podbiły moje serce.
Mam wrażenie, że różnica między kotami a psami jest podobna do tej pomiędzy kobietami a mężczyznami.
Psy są proste w obsłudze jak cep i trzeba się nimi cały czas zajmować jak dzieckiem..eee... taki facet no...
Koty z kolei: chodzą własnymi drogami, lubią być miziane(ale tylko wtedy kiedy mają na to ochotę), no i ogólnie lepiej kota nie prowokować kiedy ma humorki bo się zemści.
Czyli zupełnie jak baba.
A jak już jestem przy zemstach..
Pies jak się zesra w ramach zemsty - wstydzi się tego.
Kot z kolei nie tylko ma wyrąbane na Twoją reakcje przy odkryciu "niespodzianki", ale dodatkowo z ciekawością będzie się przyglądać całemu procesowi usuwania jej, zupełnie jakby zaczęło się przedstawienie, na które czekał od dawna z utęsknieniem.
Przedstawienie jest tym bardziej ciekawe kiedy "niespodziankę" odkrywacie tuż przed wizytą teściowej.
Pozdrowienia dla wszystkich sierściuchomanów!
Hahaha, komiks mnie dobił. C; Ja osobiście wolę psy, ale koty również mają swój urok.
OdpowiedzUsuńTwoja teoria apropos różnicy psy-koty i mężczyźni-kobiety spokojnie nadaje się na materiał na książkę :D nie myślałaś o tym? :P
OdpowiedzUsuńmoże na starość będę miała ochotę wojować z książką.. jak na razie zaangażuję się w pieluchy :v
Usuń